W tym roku postanowiłam po raz pierwszy zrobić mazurka.
Miałam gwarancję, że wyjdzie, gdyż moim kuchennym mentorem tym razem była moja
mama, a jak wiadomo – mamy gotują najlepiej ♥
Poza ciastem, tradycyjnie przygotowałam pasztet z
soczewicy, który możecie znaleźć tutaj: pasztet z soczewicy
Na jeden mazurek
będziemy potrzebować:
na ciasto:
- 2 szklanki mąki do ciasta i ½ szklanki na podsypkę
- ¾ szklanki cukru pudru
- łyżeczka proszku do pieczenia
- 2 żółtka
- 3 łyżki śmietany 18%
- 1 masło (najlepiej prawdziwe, 82% tłuszczu)
na masę mazurkową:
- 1 dżem śliwkowy
- 1 i ½ szklanki
orzechów
- mały kieliszek rumu
- masa kajmakowa, krówkowa lub ugotowana puszka mleka
skondensowanego słodzonego
Na stolnicę, lub deskę, wysypujemy wszystkie produkty i
jak najszybciej zagniatamy. Jeżeli jest potrzeba, bo ciasto się klei,
podsypujemy mąką. Gdy przestanie się kleić do rąk formujemy z ciasta kulkę,
okładamy folią aluminiową i wkładamy do lodówki minimum na godzinę, ale można
też włożyć na całą noc, jeśli mamy zamiar dopiero następnego dnia przygotować
mazurka.
W tym czasie możemy przygotować masę.
Moja mama ma taki fajny oldskulowy sprzęt w sam raz do ścierania orzechów, ciekawa jestem, czy można teraz coś takiego kupić. Jeżeli ktoś z was widział coś podobnego w sklepie, to poproszę o cynk, chętnie kupię sobie coś takiego do mojej kuchni.
Orzechy mielimy i
mieszamy z dżemem, dolewając rumu.
Po godzinie ciasto wałkujemy i wykładamy na blachę,
uprzednio wyłożoną papierem pergaminowym. Dziurkujemy lekko widelcem, wkładamy
do rozgrzanego do 160 stopni piekarnika i pieczemy ok. 20 minut. Jak tylko
ciasto nabierze złotego koloru (ale nie brązowego!) wyjmujemy z piekarnika i
zostawiamy do ostygnięcia.
Następnie nakładamy warstwę dżemową, a na nią masę
kajmakową i dowolnie ozdabiamy tym, co mamy pod ręką, np. wiórkami kokosowymi,
płatkami migdałowym itp.
Życzę wam spokojnych i smacznych Świąt Wielkiej Nocy,
spędzonych w rodzinnej atmosferze.
nigdy nie jadłam mazurka!
OdpowiedzUsuńzapomniałam o pasztecie z soczewicy, muszę go w końcu zrobić :) Postaram się go upiec po świętach.
uwielbiam mazurki,ale w tym roku ani ja ani mama nie robiłysmy...
OdpowiedzUsuńspróbuj jeszcze tak-zrób jeszcze jedno ciasto z kakao,a białe podziel na dwie części,najpierw wyłóz na blachę białe,potem ubite białoko,potem powidła(najlepsze śliwkowe),posyp pokrojonymi orzechami,następnie ciasto kakaowe i na koniec białe;)pycha:)
ja zawsze robię mazurka na opłatkach :)
OdpowiedzUsuńjeszcze nie robiłam mazurka nigdy, jakoś nie bardzo mnie przekonują :)
OdpowiedzUsuńU moich dziadków był taki młynek do orzechów!
OdpowiedzUsuńzimą jestem blada, w koncu na plaze opalac sie z grudniu nie jezdze :P
OdpowiedzUsuńz reszta bronzera uzywam caly rok, zawsze jakos tak fajniej twarz wyglada. no chyba,ze jest mega upal to sobie daruje ;)