piątek, 23 grudnia 2011

introduce mysef

Śniło mi się dziś, że robię zupę tajską, której de facto jeszcze w życiu nie gotowałam ;) Ale po tak smakowitym i realnym śnie nie mogłam zrobić nic innego jak założyć bloga! Nosiłam się z tym długi czas, ale że zbliża się nowy rok, to trzeba go sobie jakoś zaplanować. Ja postanowień noworocznych nigdy nie robię, diety noworoczne nie trwają za długo, a nałogów nie posiadam – zatem nie ma co rzucać! Ale tym razem moje postanowienie spełniam jeszcze w starym roku, głównie dzięki jednemu z moich tegorocznych „mikołajów” – mojej „przygodowej” przyjaciółce, która podarowała mi cyfrową małpkę do uwieczniania różnych wesołych chwil mojego życia :D

Tak więc z kolędą na ustach i marą zupy tajskiej – witam na moim blogu, na którym na pewno nie zabraknie kolorów i smakowitych zapachów

1 komentarz: